X. Raport Polskich dziennikarzy radiowych o Namyslowie.



Dwaj polscy dziennikarze radiowi z programu Wroclaw rozpoczeli nadawanie nowego programu, nazywajacego sie: "Entdeckungsreisen in Schlesien" czyli Wyprawy odkrywcze po Slasku, w którym chca mówic na temat malych miasteczek na dolnym Slasku.
Za pierwsze byli w Namyslowie i porównywali dzisiejszy wyglad miasta z wygladem z czasów przedwojennych na zdjeciach, które przywiezli ze soba. Dla nas szczególnie interesujacym jest jak Ci dwaj Polacy jako zupelnie bezstronni swiadkowie wypowiadali sie o naszym miasteczku.
"Oczywiscie nadal widac, ze to kultura Niemiecka rozwijala to miasto. Nie lada przygoda bylo szukanie w Namyslowie specyficznie polskich symboli. Co prawda wszedzie znajdowalem nasz styl zycia, ale czulem tez ze ten jak gdyby jest dla tego miejsca nieodpowiedni.
Porównujac fotografie z dawniejszych czasów z warunkami panujacymi tu dzis, stwierdzam ze Niemiecki lad, czystosc i porzadek wcale nie byl rzecza zla. Tak dla przykladu nie potrafie zrozumiec , ze oba koscioly protestanckie Namyslowa stoja puste, sa rozkradzione i swiadcza przeciwko naszym staraniom. Czy tak na prawde musi byc?"
W hotelu miejskim starym hotelu Grimm jeden z dziennikarzy na wlasnej skórze odczul zgodnie z swoim wczesniejszym stwierdzeniem jak jeden z zarzadców miasta proponuje mu sprzedaz skradzionych z kosciola protestanckiego przedmiotów kultu, miedzy innymi cennego obrazu oltarzowego. Tyle o jednym.
Drugi z dziennikarzy odwiedzal glównie tereny przemyslowe i warsztaty Namyslowa. Mówi to o pewnej fabryce maszyn potrzebujacej kredytu oraz o na pelnych turach dzialajacej fabryce Zabawek, gdzie widzi pracowników zajetych produkcja tak zwanych wojskowych zabawek dzieciecych, których produkcjach byla zabroniona. Zapytal czy nie byloby lepiej produkowac w tym zakladzie mydla jak bylo to wczesniej. Chodzi zapewne o byla fabryke mydla nalezaca wczesniej do Pana Weiß, a pózniej do Pana Proske.
Browar i fabryka platków ziemniaczanych pracowaly nadal jak dawniej. Zgodnie z pierwotnym planem te dwa przedsiebiorstwa równiez nie powinny dzialac poniewaz wszystko mialo sie zmienic. Ten dziennikarz podczas przechadzek miastem doliczyl sie 34 miejsc gdzie mozna bylo kupic wódke, tak wychodzi wiec ze na 100 mieszkanców przypada jeden sklep z alkoholem. Po dalszym pobycie w Namyslowie dziennikarze doszli do wniosku, ze pomimo tego, ze ratusz zostal odnowiony i wyremontowany, jednak jeszcze nie podjeto sie budowy budynków mieszkalnych, oraz zaniedbane zostalo utrzymanie kompleksów parkowych miasta jak tez zamek, który przez stworzenie w nim mieszkan utracil swój stary zabytkowy urok.

Program o naszym miasteczku w dzis Polskiej stacji Wroclaw zakonczono stwierdzeniem:
"Namyslów nalezy do tych malych miasteczek, które w 1945 roku przejelismy, ale nie do konca staralismy sie je utrzymac w nalezytym porzadku. W naszym wlasnym interesie byloby, gdybysmy byli bardziej zyczliwi i nie wypedzili wszystkich Niemców. Wielu z nich bardzo chetnie zostaloby w swoim miescie rodzinnym i wspólnie z nami pracowaliby zapobiegajac temu, ze Namyslów dzis w porównaniu z dawniej wypadl tak zle." My nie mamy tu nic do dodania...

Za artykulem: "Przygoda w Namyslowie“ w Przegladzie Slaskim (Schlesische Rundschau) z 15 stycznia 1958r, Namslauer Heimatruf Nr:6, str.6